www.26lo82.fora.pl

Stanisław Pilewski

Mój odjechał i zabrał złodzieja z dzwonkiem.........

EwaDudkowska

Od dzisiaj polubiłam poniedziałek!
Przed chwilką zadzwoniła do mnie Gośka Wolska ( ob. Szymańska), bardzo się ucieszyła z naszej akcji. Trwało to trochę długo, ale dopiero dziś mąż dał Jej list, który jak wiecie był wysłany 29 października .
Gosiu, pozdrowienia dla Twojego męża.
Czekamy na Ciebie z wielką niecierpliwością.

Stanisław Pilewski

Po raz pierwszy byłem wykładowcą w szkole wyższej. Dwie grupy po 1,5 godz. Nie zazdroszczę tym co to robią zawodowo. Ile można gadać? Na szczęście udało mi się ich zainteresować tematem (kryzys w uzależnieniu). Nawet zadawali pytania.
Cieszę się,że dołączy do nas Gosia W. Gafus gdzieś się zapodział.

EwaDudkowska

Cześć Gosiu, widzę, że zajęło Ci trochę czasu aby przeczytać to co do tej pory Twoja klasa napisała na tym forum. Jak widzisz z każdym dniem częstotliwość odwiedzin na forum jest coraz mniejsza. Właściwie to było do przewidzenia. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do spotkania, które jak wiesz jest zaplanowane na 8 grudnia. Ja będę napewno, choćbym miała sama siedzieć w tej knajpce.
Napisz coś do nas, może reszta towarzystwa trochę się ożywi.

Jolanta Mazur

Ewa, coś Ty, ja też będę! Najwyżej posiedzimy we dwie. Zamówimy sobie coś dobrego do jedzenia i picia. Powspominamy, opowiemy sobie 25 lat i miło spędzimy ten czas. Jak to powiedział bohater mojego ulubionego filmu - "porozmawiamy o życiu i śmierci, a rano zrobię ci jajecznicę". Wiecie jaki to film? Niech to będzie zagadka.
Ewa, myślę, że na spotkanie przyjdą wszyscy, którzy się zapowiedzieli. Teraz jest czas na refleksje, na "przetrawienie" faktu, że po tylu latach ktoś z grona starych znajomych, chce odświeżyć kontakty. A jeżeli nie przyjdą? Ich strata. Można przeżyć swoje życie w izolacji, ale gdy ktoś wyciąga rękę i zaprasza Cię na spotkanie, i nie przyjmiesz jej, to - jak sądzę - grzech.

Agnieszka Pustelnik

Bardzo się cieszę, że odezwałaś się Gosiu, próbowałam się do Ciebie dodzwonić ale bezsutecznie. Nr telefonu z przed paru lat, pamiętarz jak się przypadkiem spotkałyśmy?
Na spotkanie jak najbardziej sie wybieram, ale o tym że będę na 100% to mogłam powiedzieć przed niedzielą. Mateusz ma w tym roku bierzmowanie i miało się odbyć w listopadzie. W niedzielę okazało się, że nic nie jest pewne, może będzie w grudniu. O terminie dowiemy się na trzy dni przed uroczystością - może. Takie precyzyjne dane podał nam nasz proboszcz. Teraz mam tylko nadzieję, że nie będzie to 8 grudnia.

EwaDudkowska

Jolu dzięki za słowa wsparcia, cieszę się, że bedziesz napewno, wiem też,ze napewno będzie Ewa Kucewicz. Znając Danuśkę W. musze wierzyć, że też bedzie. Danusia Z. też ma przjechac z dalekiego Śląska. Paweł zamówił lokal więc chyba przyjdzie.Napewno nie będzie Ewy Zatowskiej.
Agniecha, nawet nie próbuj się wykręcać, jeśli trzeba zadzwonię jutro do Twojego księdza proboszcza i zmuszę Go aby nie robił tego bierzmowania 8 grudnia. Swoją drogą to dziwne aby datę bierzmowania trzymać tak długo w tajemnicy. Moi synowie również przjmowali sakrament bierzmowania i kilka miesięcy wcześniej znana była data.
Gosiu a Ty jeszcze czytasz ? Pokaż, że potrafisz jeszcze pisać.
Śniła mi się dziś Wioletka, mówiła, że odnalazła jakiegoś kolegę z naszej klasy, ale nie mogę sobie przypomnieć o kogo chodziło.

Małgorzata Szymańska

Witam wszystkich ! Przepraszam, że tak długo czekaliście ale musiałam zmusić dzieci, żeby pomogły mi przy zalogowaniu się. Odpisuję szybciutko chociaż jeszcze nie zdążyłam wszystkiego przeczytać. Sptkanie jest super - już zarezerwowałam sobie tą sobotę i oczywiście będę. Jola przecież nie mogłam zapomnieć z kim jadłam kanapki na geografii na ostatniej ławce. A nasze bazgroły mam do dzisiaj - pamiętasz je?

EwaDudkowska

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na to, że napisałam Wam wczoraj co mi się śniło. I dziś proszę bardzo - zadzwoniła do mnie Wiloetka. Chyba zacznę wierzyć w sny albo może spróbuję przewidywać przyszłość, chociaż często zdarza mi się ją przewidzieć. Ale wrócę do Wioletki, bardzo się cieszy na nasze spotkanie, ma co prawda w tym czasie jakieś zajęcia ale obiecała, że zrobi wszystko aby być. Cieszę się OGROMNIE, że jest nas coraz więcej. Może Maciek Wasiak jednak sie skusi, a może ktoś z Was ma jakiś telefo do Adama L. i osobiście spróbuje Go zwerbować.
Wioletka witaj w naszej klasie Very Happy

EwaDudkowska

Aż się boję, dziś śniło mi się, że na nasze spotkanie przyjechał Tadzio Wasiak...

Ewa Wierzgała

Ewuniu, już blisko weekend, może byś więcej sobie pospała? Tak dobrze Ci idzie telepatyczno-senne ściąganie naszych kolegów i koleżanek... Ale cieszę się bardzo, że coraz nas więcej. Witaj Gosiu i Wioletko! Tak w ogóle to podziwiam waszą (wszystkich) pamięć! A Paweł bije już wszystkie rekordy! Na jego tle czuję że mam gigaantyczną sklerozę. Co prawda ja akurat pamiętam Pawła z Arturem na pierwszej ławce przy drzwiach. To kiedy to mogło być?

EwaDudkowska

Chyba mam domowy numer telefonu do Adama, czy ktoś podejmie próbę zaproszenia Go do nas. Ja poddaję się, wysłałam list - nie odpowiedział, znaczy się nie chce kontaktu ze mną. Ale pewnie nie wie że jest nas więcej. No to kto ? Chętnemu podam ten numer (oczywiście na prywatną pocztę).